Kontynuujemy nasz artykuł poświęcony technikom pozyskiwania perfum. Jeśli jeszcze nie czytaliście części pierwszej, koniecznie nadróbcie zaległości!
Dużo większym problemem jest pozyskiwanie substancji pochodzenia zwierzęcego. Względy etyczne i uwarunkowania prawne bądź wysokie koszty pozyskiwania tych substancji w wielu przypadkach doprowadziły do rezygnacji z nich na rzecz ich syntetycznych analogów (o substancjach syntetycznych w perfumiarstwie pisaliśmy już w osobnym artykule).
Tak jest choćby w przypadku kastoreum, o którym swego czasu już pisaliśmy, a które jest niezwykle kosztowne w postaci naturalnej, dlatego też producenci opracowali metodę polegającą na połączeniu kilku syntetycznych substancji chemicznych dających podobny efekt. Podobna sytuacja występuje w przypadku innych nut animalnych, przy czym kastoreum stosowane jest już coraz rzadziej, w dodatku raczej w starszych zapachach. Konieczność pozyskiwania nut z często dość dziwnych dla laików źródeł sprawia, że perfumy są dość kosztowne. Warto przy tym pamiętać, że 100 ml perfum o zapachu różanym może wiązać się z wykorzystaniem do ich produkcji nawet ok. 3000 róż!
Gdy surowce zostaną już zgromadzone pozostaje pozyskać z nich substancje zapachowe. Oto kilka najważniejszych sposobów i technik:
1. Ekstrakcja na zimno, zwana również wytłaczaniem albo prasowaniem, stosowana na przykład przy pozyskiwaniu olejków eterycznych ze skórek cytrusów (głównie pomarańczy, grejpfruta, mandarynki, limonki, pomelo, yuzu, cytryny – niektóre z tych nut omówiliśmy w osobnych artykułach) poprzez ich sprasowanie i odciągnięcie olejków. Zasadniczo metoda ta nie różni się niczym od pozyskiwania oliwy z oliwek. I tak jak w przypadku oliwy wysoka temperatura mogłaby się wiązać z utratą wartości odżywczych, tak zapach cytrusów byłby nietrwały w przypadku narażenia na gorąco. W związku z tym, że technika ta nie wymaga specjalistycznego sprzętu ani dodatkowych substancji, jest wyjątkowo tania.
2. Ekstrakcja z udziałem rozpuszczalnika organicznego, najczęściej eteru dimetylowego bądź heksanu, który wytrąca cząsteczki zapachowe z surowca. Surowiec umieszcza się na perforowanych metalowych płytkach bądź miseczkach znajdujących się w rozpuszczalniku, po czym podnosi się temperaturę. Dalszą część procesu stanowi zlanie półproduktu zwanego z francuska konkretem, rozpuszczenie w etanolu, który następnie zostaje odparowany, pozostawiając produkt finalny, absolut perfum o wysokiej koncentracji. Istnieje także inny sposób ekstrakcji, na swój sposób prostszy, dlatego że odbywa się z pominięciem wtórnego rozpuszczania w alkoholu. Polega on na użyciu w roli rozpuszczalnika nadkrytycznego dwutlenku węgla. Proces ten jest tani, dlatego że rozpuszczalnik po ulotnieniu się może zostać wychwycony i użyty ponownie, jest całkowicie nietoksyczny i bezodpadowy, a jako składnik powietrza jest dostępny nawet bez specjalistycznej aparatury. Największą zaletą jest jednak to, że sam proces odbywa się w stosunkowo niskiej temperaturze, przez co nawet najbardziej delikatne rośliny nie ulegają w jego trakcie zniszczeniu, przez co jest on wysoce efektywny i wydajny (zamiast 20-50% strat w procesie pozyskiwania wynoszą one nawet zaledwie 5-10%).
