Herbata i perfumy.

W związku z tym, że nastała już jesień i tak naprawdę już chyba wszyscy zakończyli sezon urlopowy, coraz częściej marzymy o spokojnym wieczorze po pracy z kubiem gorącej herbaty, niż o wakacyjnych drinkach z palemką. I to właśnie na tej herbacie, chcielibyśmy się dzisiaj skupić! Odświeżamy nasz artykuł o nutach herbacianych sprzed dwóch lat!
Herbata jest jednym z najpopularniejszych napojów na świecie i bezsprzecznie jej picie należy do tych prostych przyjemności życia, które poprawiają nastrój i pozwalają zwolnić w natłoku codziennych obowiązków.
Oprócz tych jednoznacznie pozytywnych skojarzeń, sam aromat herbaty również bardzo pozytywnie wpływa na większość osób, co od lat wykorzystują perfumiarze tworząc swoje kompozycje zapachowe. 
Zapachy herbaciane nie są może aż tak charakterystyczne jak te bazujące na nutach kawy czy też czekolady, jednak jak najbardziej są warte uwagi i dziś przedstawię Wam kilku naszych herbacianych faworytów!
Oczywiście herbata herbacie nie równa, i tak samo różnie bywa ona interpretowana w perfumach. I tak np. w Lanvin Éclat D’Arpege mamy do czynienia z zieloną, orzeźwiającą herbatą, która w połączeniu z kwiatem brzoskwini, piwonią i piżmowo-cedrową bazą, tworzy zapach kojarzący się z czystością i energią rześkiego poranka.
Następnie mamy The Beat od marki Burberry, czyli zaskakujące połączenie herbaty cejlońskiej i irysa. Subtelny, energetyczny styl i pudrowa zmysłowość. Niektórzy widzą w tej kompozycji wręcz angielską zachowawczość, jednak według nas The Beat skrywa w sobie niezwykle intrygujący temperament, któremu po prostu trzeba pozwolić się rozwinąć na skórze.
Kolejna propozycja, to CREED SILVER MOUNTAIN WATER, czyli herbaciana świeżość w niszowym wydaniu. Idealne wspomnienie wakacji – cytrusowe otwarcie, rozwinięcie łączące akordy morskie z zieloną herbatą i lekko cierpkimi kwiatami czarnej porzeczki. To jeden z tych zapachów, które dodają energii i przywołują wiele pozytywnych wspomnień.
No dobrze, na początku obiecywaliśmy Wam wieczór z ciepłą herbatką, a jak do tej pory wszystko o czym mówimy to raczej herbaciane zielone orzeźwienie. Jednak oczywiście mamy dla Was również coś mocno rozgrzewającego! Tea for Two od marki L’Artisan Parfumeur! Przepiękny, bogaty w składniki zapach, który rozgrzewa aromatem herbaty z przyprawami korzennymi. Nie jest on prosty w noszeniu, ze względu na dość trudne połączenie nut, czyli anyżu, tytoniu i skóry, jednak warto dać mu szansę i odkryć jego otulający i rozgrzewający charakter!
Te cztery propozycje, zdecydowanie nie wyczerpują tematu zapachów herbacianych, których jest naprawdę wiele. Herbata jest bowiem bardzo wdzięczną nutą, którą, jak widać po omówionych przykładach, można zestawiać praktycznie ze wszystkim. Czasami odgrywa ona pierwsze skrzypce i tak jak w przypadku Green Tea Elisabeth Arden, zielona herbata jest kluczowym składnikiem i była główną inspiracją dla twórcy tego zapachu, a czasami nuta herbaciana jest jedynie dopełnieniem całej kompozycji, która świetnie spaja pozostałe składniki.
A czy Wy macie jakieś ulubione zapachy, w których wiodącą nutą jest herbata? Dajcie znać w komentarzach!
Odwiedźcie nas na naszych social mediach i stronie internetowej!
Youtube: Pachnidelko – Youtube
Instagram: https://www.instagram.com/pachnidelko/
Facebook: https://www.facebook.com/pachnidelko/
WWW:  https://www.pachnidelko.pl/