Sospiro – nisza w luksusowym wydaniu.

Doskonale wiemy, że wśród klientów naszej perfumerii Pachnidelko.pl jest wielu fanów perfum niszowych. Dlatego też, tym razem zapraszamy do lektury przeglądu perfum niszowej marki Sospiro, która jest idealnym połączeniem wszystkich najlepszych cech niszy!
Luksusowa marka perfum Sospiro to najnowszy projekt Sergio Momo, założyciela innej niszowej marki, a mianowicie słynącego z świetnie przygotowanych i wyjątkowo trwałych zapachów Xerjoff.

Sospiro celuje w jeszcze najbardziej wymagających odbiorców, dostarczając produkty wyjątkowo luksusowe, o trwałości wielokrotnie przewyższającej większość produktów komercyjnych. Zapachy Sospiro w intencji twórców są przeznaczone głównie dla najbogatszych odbiorców w krajach blisko- i środkowowschodnich, kreując wyobrażony obraz włoskiego stylu życia pełnego luksusu i jednocześnie beztroski, nawiązując do niezwykle bogatego włoskiego imaginarium, począwszy od opery i włoskiej muzyki klasycznej,a skończywszy na la dolce vita. Tym, co wyróżnia Sospiro na tle licznych włoskich marek niszowych jest jednak wyraźny ukłon w stronę odbiorców z krajów arabskich – nuty tradycyjnie kojarzone z Włochami i z basenem Morza Śródziemnego połączono z odrobiną oudu, szafranu i innych nut znanych z arabskich perfum.

 

Prezentację marki rozpoczynamy od Accento, który jest idealnie wyważonym pomiędzy słodyczą a świeżością piżmowym zapachem z intensywną nutą ananasa, różowym pieprzem, nieco agresywnie wyprowadzoną nutą wetywerii, dodającymi słodyczy paczulą i wanilią, i wreszcie nieco wycofanym, ale dobrze wyczuwalnym triem kwiatowym hiacyntu, jaśminu i irysa. Parametry użytkowe, tak jak w przypadku innych zapachów marki, są powalające – zapach jest bardzo intensywny i utrzymuje się na skórze i ubraniach przez cały dzień. Jest do tego odporny na zmywanie. Teoretycznie, jak większość zapachów marki, Accento jest uniseksem, natomiast wydaje się, że znacznie bardziej spodoba się on panom. Pomimo dużej intensywności zapach doskonale nadaje się do używania go latem.

Adagio to z kolei zapach na wskroś kobiecy, szyprowy mocarz zaaranżowany na klasyczną modłę, z dość typowym zestawem nut – egipski jaśmin, wetyweria, mech dębowy, piżmo, paczula, do których dodano orientalny rys w postaci oudu i skóry. Efektem jest zapach o piorunującej mocy, do stosowania wyłącznie na specjalne okazje. Miłośniczki klasycznych szyprów powinny być bardzo zadowolone, tym bardziej, że ta wyjątkowo udana nowoczesna fuzja Zachodu ze Wschodem wyróżnia się na tle podobnych zapachów właśnie swoim eklektyzmem.
Andante jest natomiast podejściem marki do tematu świeżego zapachu drzewnego. Może on budzić pewne skojarzenia z Terre d’Hermès, natomiast nie jest to zapach tak jednoznacznie męski. Bardzo fajne, pieprzowe otwarcie działa pobudzająco, potem robi się nieco łagodniej dzięki nutom cytrusowym i żywicznym, wreszcie paczula, wetyweria i cedr stanowią o sile tego zapachu, tworząc ciepłą, idealną np. na wczesną jesień całość.

Fanki kwaśnych zapachów kwiatowo-owocowych na piżmowej bazie powinny za to sięgnąć po Capriccio. To piękne białe kwiaty podane z bardzo wyczuwalną czarną porzeczką i cytryną, które zostały nieco osłodzone paczulą. To zapach zdumiewająco uniwersalny, jego trwałość jest wprost oszałamiająca.
Ensemble to kolejne muzyczne nawiązanie w nazwie perfum Sospiro. To fantastycznie skomponowany uniseks (przechylający się w stronę zapachu męskiego), w którym początkowe słodko-cytrusowe uderzenie przechodzi w ciepłe i przytulne nuty z dominującymi wanilią tytoniem, różowym pieprzem i wreszcie piżmem. Cytrusy, choć nieco bledsze, wciąż utrzymują się przez długie godziny, dodając nieco świeżości tej raczej otulającej całości. Mężczyźni, którzy chcieliby pachnieć naprawdę dobrze przez długi czas powinni wpisać tę nazwę na swoją listę życzeń.

Erba Pura to kolejny zapach marki o oszałamiającej trwałości. To zapach przede wszystkim owocowy, przy czym są to owoce dość słodkie, z zaledwie kilkoma cytrusowymi akcentami, z dodatkiem piżma, ambry i wanilii.
Z kolei Melodia to perfumy jednoznacznie damskie. To delikatnie różany zapach, jednak róża nie przytłacza tu całości. Bardzo ciekawie i przyjemnie wypada kombinacja z goździkami, jak też niemal zawsze będące strzałem w dziesiątkę zestawienie róży z fiołkiem. Oprócz tego w trakcie rozwijania się zapachu pojawia się paczula, ylang ylang czy wanilia.
Ouverture to za to chyba najbardziej doceniony zapach marki, drzewno-balsamiczno-przyprawowy majstersztyk raczej dla kobiet (choć producent upiera się, że to uniseks). W zestawie nut nie znajdziemy zbyt wiele nut owocowych, natomiast jest coś szalenie soczystego w tym zapachu.

Ostatni z omawianych zapachów to Wardasina – to z kolei najpopularniejszy chyba zapach marki, a zarazem niejako jej podpis. Jest to jedna z najciekawiej podanych róż, z szafranem, tytoniem, paczulą, piżmem, cedrem i wanilią. Chyba najlepszą cechą Wardasiny jest to, że wspomniana róża jest tu raczej subtelna, a całość przepięknie mieni się i pozwala rozkoszować się zapachem jako całością, bez konieczności przypominania sobie co chwilę, że mamy na sobie zapach różany. Jest to zarazem zapach, który spokojnie ubrać może i kobieta, i mężczyzna, w zależności od płci i indywidualnych cech skóry zapach uwypukla bowiem inne nuty, co dodatkowo pozytywnie świadczy o jakości kompozycji.

Mieliście już okazję poznać zapachy marki Sospiro? Jeśli nie, to koniecznie polecamy Wam testy i zapoznanie się z zawartością tych przepięknych i oryginalnych flakonów!