Różane perfumy na lato

Róża jest kwiatem, który nigdy nie wychodzi z mody. Wiele dawnych wielkich pachnideł to efekt miłości perfumiarzy do zapachu róż, a dzisiejsza moda na „Rose” w nazwie udowadnia, że to właśnie róża pozostaje numerem jeden dla wielu miłośników perfum.

Szukanie swojej idealnej róży to niesamowita przygoda, która może trwać latami. Róża niejedno ma imię! Może być zielona, zroszona, metaliczna, orientalna, kadzidlana, konfiturowa, zaprzyjaźniona z oudem… Wymieniać dalej?  Znajdziemy setki (jeśli nie tysiące) perfum, które w spisie nut zapachowych posiadają różę.

Jak zacząć poszukiwania? Specjalnie dla Was wybrałam 3 różane zapachy, które najlepiej prezentują się na skórze latem.

Świeżość
Moim hitem jest ostatnio Kashan Rose od The Different Company. Ta róża uwodzi przede wszystkim swoją wiernością naturze. Pachnie dosłownie jak krzaczek dzikich róż skąpanych wiosennym deszczem. Lekki, subtelny zapach, który idealnie nadaje się do wypoczynku – ma w sobie coś relaksującego. Na pewno zabrałabym go ze sobą na wakacje z dala od wielkiego miasta.

Młodzieńczość
Jedną z najciekawszych premier minionego roku była zdecydowanie Bvlgari Rose Goldea.
W zapachu tym możemy podziwiać nieco kapryśną i uroczą różę w towarzystwie piwonii, jaśminu i granatu. Perfumy Rose Goldea są zarówno eleganckie jak i zadziorne – to zależy jak ułożą się danego dnia na skórze. Powiedziałabym, że to taki współczesny klasyk. Ma w sobie młodzieńczość, która kryje się w soczystym granacie i szyk, schowany pomiędzy różą a piwonią. Nie jest bardzo popularnym zapachem (a powinien być!) – co uznaję za atut. Nie pachnie nim co druga osoba spotkana na ulicy.

Orient
Świetnym kontrastem dla świeżej róży będzie ta skręcająca w stronę orientu. Nie wyobrażam sobie chłodniejszych letnich dni bez perfum Atelier Cologne Rose Anonyme. W zapachu tym kryje się jakaś tajemnica i nigdy nie czuję, że świetnie je znam i rozumiem. Róża od Atelier trzyma na dystans i roztacza głęboki aromat bordowych róż położonych obok oudu, paczuli i benzoesu. I choć mogłoby się wydawać, że w tych perfumach jest dużo „ciężkich” nut, to one zadziwiająco lekko wirują nad skórą. Nigdy nie czułam w Rose Anonyme nadmiaru żadnego z komponentów. Ona jest po prostu idealna.

A jakie są Wasze ulubione zapachy z nutą róży?

Autorka tekstu: Edpholiczka