Unisex – co to właściwie znaczy?
Od pewnego czasu zapachy unisex przeżywają nową młodość i coraz więcej topowych marek i domów perfumeryjnych decyduje się na wypuszczenie tego typu kompozycji. Jednak wiele osób dalej bardzo sceptycznie i z dystansem podchodzi do perfum nieposiadających etykiety ‚damski’/’męski’. Dlaczego? Zapewne ze strachu przed reakcją otoczenia bądź też z braku wiedzy na temat zapachów unisex. Dlatego postanowiliśmy przybliżyć Wam ten temat i opowiedzieć trochę o historii i przykładach takich perfum! Zwłaszcza, że upalny okres wakacji, to świetny czas na przygodę z zapachami unisex, ponieważ większość z nich oparta jest na niezwykle orzeźwiających nutach!
Za oficjalną datę narodzin grupy zapachowej unisex uznaje się premierę jednych z najważniejszych perfum Calvina Kleina CK One, która miała miejsce w 1994 roku. Był to prawdziwy przełom dla współczesnego rynku perfumeryjnego, ponieważ otworzył on zupełnie nowe możliwości i ujawnił zapotrzebowanie na zapachy pozbawione etykiet. Marka Calvin Klein wydając CK One chciała trafić przede wszystkim do młodych ludzi, którzy nie będąc uwikłani w żadne schematy i definicje, będą otwarci na zapach skierowany zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Zabieg ten okazał się ogromnym sukcesem, a CK One do dziś jest bestsellerem.
Oprócz Calvina Kleina, jest jeszcze kilka innych marek mogących poszczycić się zapachami unisex w swoim portfolio. Wśród nich bardzo ważną rolę odgrywa marka Hermes, która posiada całe serie perfum unisex – należy do nich m.in. linia słynnych ogródków, czyli takie zapachy jak Jardin Apres La Mousson, Jardin En Mediterranee czy Jardin Sur Le Toit. Wszystkie z tych perfum inspirowane są zapachami natury, dlatego też bazują na nutach zielonych, cytrusowych, a dzięki przyprawom zyskują niepowtarzalny charakter.
W perfumach unisex rządzi jednak nisza, ponieważ perfumiarze marek niszowych są zdecydowanie bardziej otwarci na ucieczkę od etykiet i definicji, i liczy się dla nich przede wszystkim historia jaką chcą opowiedzieć. Dlatego też wśród niszy znajdziecie całe mnóstwo kompozycji unisex – jak na przykład cytrusowo-aromatyczne Blu Mediterraneo – Arancia di Capri marki Acqua di Parma, przyprawowo-orientalne The Library Collection Opus II marki Amouage czy też oudowe Moon Aoud Montale.
Nie bójcie się eksperymentować z zapachami unisex, ponieważ może się okazać, że wśród nich jest tak długo szukany przez Was signature scent, bądź też odkryjecie zupełnie nowy zapachowy klimat, w którym czujecie się świetnie. Musicie przede wszystkim pamiętać, że każdy zapach zupełnie inaczej układa się na skórze damskiej i męskiej, dlatego też bardzo często efekt po zaaplikowaniu perfum unisex jest dla wielu naprawdę zaskakujący!
Jakie są Wasze doświadczenia z zapachami unisex? Co o nich sądzicie? Lubicie czy raczej unikacie?