Tym razem przygotowaliśmy dla Was zestawienie zapachów, w których znajdziecie wyczuwalną nutę mięty!
Niestety ciężko uzyskać naturalny, świeży efekt zapachu mięty, dlatego też w wielu produktach nuta mięty, jeśli jest obecna, to na nieco dalszym planie. Dlatego też wybierając dla Was zapachy miętowe, kierowaliśmy się właśnie tymi czynnikami: mięta powinna być wyrazista i dobrze wyczuwalna na tle całej kompozycji, a po drugie pachnieć naturalnie.
Nasz przegląd rozpoczynamy od Guerlain Aqua Allegoria Herba Fresca, zapachu, w którym mięta jest szczególnie wyrazista i góruje nad pozostałymi składnikami. Co więcej, pozostałe nuty, takie jak zielona herbata i cytryna, świetnie podkreślają naszą miętę. Mięta jest tutaj słodkawa i świeża. W początkowej fazie zapach jest doskonale wyczuwalny, później zmienia się jednak w dość bliskoskórny. Naszym zdaniem to perfekcyjny uniseks, który doskonale pasuje zarówno do pań, jak i panów, i oczywiście jest to doskonały wybór na wiosnę i lato, ze względu na orzeźwiający, lekko chłodzący charakter i delikatność kompozycji.

Mięta doskonale sprawdza się także w zapachach typu fougère, czego wybitnym przykładem jest chociażby kultowy Jean Paul Gaultier Le Male, który w tym roku kończy już ćwierćwiecze od momentu swojego powstania. Premierze tego projektu z wyjątkowo charakterystycznym flakonem towarzyszyło jednak duże zaskoczenie, niewiele bowiem wcześniej istniejących zapachów tak umiejętnie łączyło cechy typowego ,,paprotniaka” z zapachem gourmand, umiejętnie balansując między nutami chłodzącymi i rozgrzewającymi. Mięta tutaj dzieli podium z wanilią i lawendą.

Wśród naturalnie narzucających się połączeń mięty jednym z pierwszych wydaje się być zestawienie jej z wetywerią. Dokładnie to zestawienie przedstawia Cartier Eau de Cartier Vetiver Bleu. Jest to zabieg tyleż prosty, co genialny, bo wetyweria jest gorzkawa i rozgrzewająca, mięta neutralna i chłodząca, a dodana w kontraście lukrecja – słodka. Zapach jest doskonale zbalansowany. Odróżnia go od nich właśnie obecność mięty, która czyni z niego zapach idealny na ciepłe czy nawet gorące wiosenne i letnie dni.

A teraz mam dla Was propozycję dla kobiet. Giorgio Armani Acqua di Gioia, kolejny hit, który większość ludzi kojarzy, i to kojarzy bardzo dobrze. To piękny i prosty świeżak, w którym miętę podano z cytryną, jaśminem, piwonią, cedrem i różowym pieprzem. Jest to zapach bardzo przyjemny, lekki, nieinwazyjny, lekko słodki, ale nieprzesłodzony, co czyni go idealnym wyborem na lato.
Szukających zielonego zapachu niszowego z miętą w głównej roli odeślemy Was do Amouage Beach Hut Man. To jest wręcz zielony absolut, z nutami drzewnymi i żywicznymi. Jeśli więc jest to chatka na plaży, to obrośnięta mchem i bluszczem, no i przede wszystkim z miętą w doniczce na oknie. Z wszystkich miętowych zapachów tutaj podano tę nutę chyba najbliżej rzeczywistemu aromatowi mięty, co czyni go wyjątkowo świeżym, pasującym do większości okazji i sytuacji. To nasz zdecydowany faworyt w kategorii najbardziej miętowego produktu w zestawieniu, więc jeśli zależy Wam na mięcie podanej niemal w czystej postaci, kierujcie swoje kroki właśnie w tę stronę.
